Medycyna laboratoryjna obniży wielomilionowe koszty leczenia chorób cywilizacyjnych
Wydatki na medycynę laboratoryjną w Polsce są wielokrotnie niższe w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Badania diagnostyczne wykonywane są też rzadziej niż wynika to z wytycznych towarzystw medycznych.
Wydatki na medycynę laboratoryjną w Polsce są wielokrotnie niższe w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Badania diagnostyczne wykonywane są też rzadziej niż wynika to z wytycznych towarzystw medycznych. Stopniowa restrukturyzacja nakładów z medycyny naprawczej na profilaktykę poprzez 25-procentowe zwiększenie liczby prewencyjnie wykonywanych badań w kierunku przewlekłej choroby nerek i cukrzycy mogłoby w ciągu najbliższych 6 do 9 lat obniżyć koszty leczenia tych schorzeń odpowiednio o 197 mln zł i nawet 500 mln zł – to główne wnioski wynikające z raportu Izby Producentów i Dystrybutorów Diagnostyki Laboratoryjnej (IPiDDL) dotyczącego medycyny laboratoryjnej w Polsce.
Raport „Medycyna laboratoryjna w Polsce – efektywność kosztowa”, przygotowany przez IPiDDL przy wsparciu merytorycznym Deloitte Consulting, prezentuje wyniki ponad dwuletnich prac nad rolą laboratoryjnych badań diagnostycznych w podnoszeniu skuteczności leczenia w Polsce oraz zmniejszeniu jego kosztów.
- Jest on unikalny nie tylko na polskim, ale również europejskim rynku. Jako pierwszy pokazuje twarde dane i udowadnia na liczbach to, o czym do tej pory pisano w opracowaniach naukowych – że zwiększenie liczby badań sprzyja diagnozowaniu chorób w mniej zaawansowanych stadiach i w ten sposób wpływa na realne obniżenie kosztów leczenia – mówi Andrzej Banaszkiewicz, Prezes Izby Producentów i Dystrybutorów Diagnostyki Laboratoryjnej i dodaje: – Jest to dobre nie tylko dla społeczeństwa, ale dla systemu ochrony zdrowia i całej gospodarki.
Metodologia zastosowana w raporcie jest uniwersalna – może zostać użyta do wyliczeń dla różnych jednostek chorobowych oraz być zaimplementowana przez inne kraje. Dodatkowo dane zawarte w raporcie zostały wykorzystane m.in. w najnowszym raporcie o stanie medycyny laboratoryjnej w Polsce przygotowanym przez Najwyższą Izbę Kontroli.
Według autorów raportu nakłady na medycynę laboratoryjną oraz częstotliwość wykonywania badań diagnostycznych w Polsce są znacznie niższe niż w innych krajach Unii Europejskiej. Według danych z 2015 roku, na dostawy wyrobów do diagnostyki laboratoryjnej, koniecznych do przeprowadzenia jakichkolwiek badań, nasz kraj przeznacza jedynie 8,5 euro na osobę, podczas gdy np. w Słowenii jest to 23 euro, w Austrii – 30 euro, a w Belgii – nawet 33,5 euro. Również w zakresie częstotliwości badań laboratoryjnych Polska nie wypada najlepiej. Jak wskazują m.in. dane z Czech badania ryzyka schorzeń sercowo-naczyniowych na tysiąc ubezpieczonych wykonuje się u nich 2-3-krotnie częściej,
a badań albuminy z moczu – niezbędnej do diagnozowania I-II stadium przewlekłej choroby nerek – prawie 12 razy częściej niż w Polsce.
- Co ciekawe u naszych południowych sąsiadów wymaz z antybiogramem przeprowadza się w przypadku każdego zakażenia gardła i migdałków, by określić charakter infekcji i sprawdzić, czy konieczne jest podanie antybiotyku. U nas wskaźnik ten wynosi zaledwie 70 na 1000 przypadków – komentuje Józef L. Jakubiec, Dyrektor Generalny Izby Producentów i Dystrybutorów Diagnostyki Laboratoryjnej – Nabiera to o tyle większego znaczenia, że obecnie stoimy w obliczu olbrzymiego zagrożenia lekoopornością, którego nie możemy dłużej bagatelizować.
Autorzy raportu udowadniają, że im bardziej zaawansowane stadium choroby, tym koszty leczenia pacjenta są wyższe. Analizy wskazały np. że średni roczny koszt leczenia chorego na przewlekłą chorobę nerek (PCHN) w naszym kraju w I-III stadium wynosi 120-138 zł , w IV stadium – już 1 937 zł, a w V – aż 35 799 zł, co oznacza prawie 300-krotny wzrost wydatków pomiędzy I a V stadium. Natomiast w przypadku cukrzycy roczny koszt leczenia oszacowano na 5 zł w stanie przedcukrzycowym w porównaniu do 9 269 zł w stadium cukrzycy z powikłaniami (ponad 1800-krotna różnica).
- Jeśli w Polsce zwiększylibyśmy prewencyjnie liczbę badań glukozy o 25 proc., oszczędności NFZ
z tytułu kosztów leczenia cukrzycy rosłyby stopniowo w ciągu 6 lat do blisko 500 mln zł rocznie. Analogicznie w przypadku przewlekłej choroby nerek – przy zwiększeniu liczby badań kreatyniny, oszczędności dla NFZ wyniosłyby od 93 do nawet 197 mln zł rocznie po upływie 9 lat. W ten sposób, już po uwzględnieniu wydatków na zwiększoną liczbę laboratoryjnych badań diagnostycznych, moglibyśmy zmniejszyć roczne koszty leczenia cukrzycy oraz przewlekłej choroby nerek nawet o około 10 proc. – mówi Józef L. Jakubiec.
- Wykazane przez raport oszczędności nabierają znaczenia makroekonomicznego dla finansów publicznych i gospodarki ogółem, nie wspominając już o korzyściach społecznych dla pacjentów i ich rodzin. Właściwie powinniśmy je rozpatrywać w kategoriach czegoś więcej niż oszczędności – czyli inwestycji w zdrowie Polaków – dodaje Andrzej Banaszkiewicz.
Wnioski z raportu wpisują się w trwającą obecnie w Polsce ożywioną dyskusję na temat wysokości finansowania służby zdrowia. W tym kontekście warto mówić o racjonalnych ruchach wpływających na jeszcze efektywniejsze wykorzystanie dostępnych – i jak wiadomo ograniczonych – środków. Jednym z nich jest właśnie zwiększenie udziału medycyny laboratoryjnej w systemie ochrony zdrowia.
Eksperci współtworzący raport wskazują na konieczność zmian systemowych, które w większym stopniu motywowałyby personel medyczny do systematycznego stosowania diagnostyki prewencyjnej, zwłaszcza w ośrodkach POZ. Niezbędne jest też stworzenie procedur objęcia badaniami przesiewowymi osób z grup ryzyka, które obecnie znajdują się poza zasięgiem stałej opieki zdrowotnej oraz ustalenie jasnych i powszechnych procedur kierowania pacjentów na badania
w POZ, a w razie konieczności do specjalisty.
Przejście z medycyny naprawczej do systemowych działań profilaktycznych jest kluczem do zwiększenia efektywności wykorzystywania nakładów na ochronę zdrowia, która może stać się szansą na zmniejszenie tempa rozwoju i kosztów leczenia najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych – podsumowuje Józef L. Jakubiec.
O raporcie
Raport „Medycyna laboratoryjna w Polsce – efektywność kosztowa”, przygotowany przez Izbę Producentów i Dystrybutorów Diagnostyki Laboratoryjnej, przy wsparciu merytorycznym Deloitte Consulting, powstawał w latach 2015-2017. Przy przygotowaniu raportu wykorzystano dane epidemiologiczne i dotyczące badań laboratoryjnych udostępnione przez centralę i wojewódzkie oddziały NFZ w podziale na POZ, AOS i szpitale, które zostały uzupełnione danymi ankietowymi z próby statystycznej 227 laboratoriów w Polsce (rozlokowanych w 5 proc. miast powiatowych) oraz publikacjami krajowymi i zagranicznymi. Do raportu wybrano 5 różnych jednostek chorobowych, które pozwoliły na wykonanie analizy statystycznej procesu diagnozowania laboratoryjnego. Podstawę raportu stanowiła analiza dwóch jednostek charakteryzujących się stadiami (cukrzycy i przewlekłej choroby nerek – PCHN) i zbudowanie na jej podstawie dwóch modeli ekonometrycznych. Modele są uniwersalne, co oznacza, że mogą być one wykorzystywane do określenia nakładów i oszczędności dla innych jednostek chorobowych. Analiza tych dwóch modeli udowodniła, że wzrost liczby badań wpływa na diagnozowanie chorób w mniej zaawansowanych stadiach.
O Izbie Producentów i Dystrybutorów Diagnostyki Laboratoryjnej
Izba Producentów i Dystrybutorów Diagnostyki Laboratoryjnej (IPiDDL) istnieje jako Związek Pracodawców od 2001 roku. Wcześniej, w latach 90-tych, działała jako Klub Producentów i Dystrybutorów Diagnostyki Laboratoryjnej. Początkowo zrzeszała 12 firm, a obecnie reprezentuje 30 podmiotów. Jej członkami są przedsiębiorstwa handlowe i organizacje, które są zaangażowane w badania, rozwój, produkcję, dystrybucję i import wyrobów medycznych do diagnostyki laboratoryjnej w całej Polsce. IPiDDL jest członkiem organizacji MedTech Europe, związku europejskich organizacji reprezentujących branże technologii medycznych w zakresie diagnostyki laboratoryjnej.
Nadesłał:
Agata Tereba
|