2010-10-21
14 października 2010 r. na całym globie, również w Polsce, obchodzony był Światowy Dzień Wzroku. Jego głównym celem jest zwrócenie uwagi na problemy ludzi niewidomych i niedowidzących oraz profilaktykę tak cennego narządu, jakim jest wzrok. Problemy z widzeniem ma blisko połowa Polaków!

Światowy Dzień Wzroku obchodzony jest od 2000 roku. Ustanowiony został przez inicjatywę „Vision 2020: Prawo do wzroku”, która powołana została przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) i Międzynarodową Agencję ds. Zapobiegania Ślepocie (IAPB).

Głównym celem organizacji Vision 2020, skupiającej ponad 40 krajów z całego świata, jest wyeliminowanie do roku 2020 (stąd też nazwa) ślepoty na świecie. Obchody Światowego Dnia Wzroku mają za zadanie zwrócenie uwagi na problemy osób niewidomych i niedowidzących, ale i profilaktykę chorób oczu.

Eksperci WHO szacują, że odpowiednia opieka medyczna pozwala uniknąć około 80 proc. przypadków ślepoty. 60 proc. z nich jest wyleczalnych, a pozostałym 20 proc. można zapobiec. Jak przekonuje WHO, profilaktyka i leczenie chorób oczu to niezwykle skuteczne, a przy tym stosunkowo niedrogie świadczenia zdrowotne. Niestety owe koszty dla niektórych państw są zbyt dużym wyzwaniem. Z danych WHO wynika, że niespełna 90 proc. osób niewidomych żyje w krajach o niskich dochodach.

Vision 2020 realizuje swój program głównie w Afryce. Ale nie oznacza to, że innych krajów problemy te nie dotyczą. Choroby oczu dotyczą każdego z nas! - Postęp cywilizacyjny sprawił, że monitory komputerów i ekrany telewizorów towarzyszą nam przez cały dzień. Niekorzystnie oddziałują na nasze oczy i – obok szkodliwego promieniowania UV – są najczęstszą przyczyną chorób narządu wzroku – wskazuje Alicja Dreksler-Tkacz, specjalista chorób oczu z Prywatnego Szpitala Weiss Klinik w Chorzowie. Sytuację pogarsza brak regularnych kontroli wzroku.

Szacuje się, że problemy z widzeniem ma blisko połowa Polaków. Niespełna 65 proc. osób powyżej 15. roku życia wymaga zaś korekcji wzroku. Tymczasem nadal boimy się wizyt u okulistów i żyjemy w nieświadomości o schorzeniach oczu.

Najczęstsze schorzenia oczu Polaków to krótkowzroczność (24,6 proc.) i dalekowzroczność (13,7 proc.). Astygmatyzm doskwiera 8,8 proc. badanych. Inne wady wzroku stanowią około 3,5 proc. Tak wynika z badań kondycji oczu Polaków, które przeprowadzono w okresie od maja do czerwca 2009 r. na zlecenie firmy Boiron (producenta kropli do oczu Homeoptic®) w największych polskich miastach. Prawie 4 tys. osób zapytano m.in. o to, jakie dolegliwości związane ze wzrokiem najczęściej im doskwierają oraz w jaki sposób starają się im przeciwdziałać.

- Dziś możemy skutecznie korygować wady wzroku, by w żaden sposób nie ograniczały naszego codziennego funkcjonowania – mówi Alicja Dreksler-Tkacz z Weiss Klinik. - Wciąż najbardziej popularną metodą korekcji są oczywiście okulary, ale coraz częściej widzenie poprawiają też soczewki kontaktowe. Okulary i soczewki czasem jednak przeszkadzają, np. w zabawie z dzieckiem czy w uprawianiu sportów. Rozwiązaniem jest laserowa korekcja wad wzroku, z której na świecie skorzystały już miliony osób. Również w Polsce zabieg ten jest coraz bardziej popularny – radzi specjalistka chorób oczu.

Na całym świecie jest 314 mln osób niedowidzących. Ślepota dotyka 45 mln ludzi, a ponad 200 mln cierpi z powodu umiarkowanych lub ciężkich wad wzroku. 153 mln osób jest niewidomych z powodu niepoprawionej wady refrakcji (niekorygowana krótkowzroczność,dalekowzroczność i astygmatyzm).W większości przypadków normalne widzenie można odtworzyć przy pomocy okularów.  (źródło: dane WHO)

Nadesłał: Adventure Media